12 czerwca 2011

Kobietą być! jeden dzień z życia współczesnej Polki ...;);)

Kobietą być wcale nie jest łatwo. Oj nie... nie !
Facet powie:  "A co taka ma do roboty przez cały dzień? Wypindrzy się, poplotkuje, kupi se kieckę i wrzuci kartofle do gara..i  ciągle gada przez telefon."

A i oto nadeszła chwila prawdy. Kochani mężczyźni, bycie kobietą jest najtrudniejszą rzeczą na świecie!
Oto jak wygląda dzień kobiety, jednej z nas........
Pobudka 6:30...och.. makabra, dzwonek budzika przeraźliwie wyje...wrr.... lewa rączka do góry ..prawa nóżka z łóżeczka ....i....biegiem do łazienki ......no i oczywiście trzeba dbać o linię ... to nasza codzienna mordęga ...odchudzanie za pomocą porannej gimnastyki, więc na dobry początek trzy przysiady, skłon w przód i wykop nogi do przodu.
Auć, bolą łydki! No tak, brak kondycji. Dobra, starczy dyscypliny jak na ten dzisiejszy raz .
 Radyjko włączamy... Ho ho , toż to śpiewa... Bobby McFerrin ... “Don't Worry Be Happy “  Ech, Bobbi ...... heppy, heppy, heppy ...     Oj Bobbi ......
Co? Już siódma? Jak ten czas leci! Trzeba podkręcić szybkość....
Łazienka, zęby..... T-shirt, spodnie., marynarka ...no elegancja musi być ...a teraz  szybko do kuchni.
Najpierw boski napój........ automat do kawy, kubek, mleczko, cukier... co jeszcze... a gdzie jest kawa?!
Kawa, kawa... kawo, gdzie jesteś?! sprawdzę tutaj... O matko, muszę wreszcie zrobić porządek w tej szafce. ...o!.... wszędzie szukałam tego pędzelka do pudru... Kawa!!! O, tu jesteś. Ukryłaś się pod durszlakiem. Spryciara....:) ......hahahaha

Dobra!  ..... no to  śniadanko. Chlebek ciemny  jest? Jest. Ojojoj, kamień, nie chleb. Nic to, chlebuś przaśny, ale własny, he he. Masło, masło... Co ono robi w zamrażarce! Ogrzać by wypadało ... Mikrofalówka, o. Dobra, top się, masło, a ja wtrząchnę coś... coś... Co my tu w lodówce mamy... Ha, pomidor! Pomidory mają dużo potasu i magnezu.,,,, kocham pomidorki ... Dobry potas nie jest zły.
Kawa, u-uu, ale gorąca! Szlag, już kwadrans po siódmej ! Łazienka, zęby, fryzura... Puder, korektor, okularki ...są ...no to jaki cień dzisiaj? Hm... Szary nie, zielony był wczoraj...  Beż. Beż dobry jest też, he He.....“Don't Worry Be Happy “.....happy ,happy, happy...jeszcze troszkę rózu ....Kurczę, tusz się kończy. Muszę kupić nowy, dobra, gotowe. ups, szybciej!  Klucze! Gdzie są... O, są. Cicho zamykam drzwi, bo sąsiadka z dołu nerwowa. Już za dwadzieścia?! Klucze... TRZASK!!!
Cholerne drzwi... Aaa, dzień dobry, pani Goździkowa....  Nie, nic, przeciąg jest. Tak, tak... Co pani nie powie, u Malinowskich ? Awantura była?  No patrz pani... Malinowska , Malinowskiego?... wałkiem ! no no no .. przepraszam Panią ale muszę lecieć, do widzenia. Do widzenia, o kurczę i sie spóźnię... 
Sprint po schodach do samochodu . Po drodze czapka, szalik.  Kluczyki ...Uff... no odpalaj. Na szczęście odpalił. Gdzie się pchasz, dziadku....uważaj jak idziesz !!!
No ruszył.... światła jeszcze... no to zakręt i jadę ...Kurcze ..wczoraj jeszcze tędy można było przejechać a dziś Szmigiel ...no tak ...wodociągi ! Objazd. Uff... nawet pusto.... orzesz ty ...znowuż dziura, o jeszcze jedna ..światło...No tak jak zwykle korek ... o tej godzinie? Oj spóźnię się dziś ...wrrr
Jak jedziesz patałachu... migacz się włącza ... i takim ludziom dają prawo jazdy ...ej, światło czerwone! nie widzisz! jak jedziesz tym rowerem ..boże co za ludziska.....Jeszcze kawałek i będę na miejscu. No nie jeszcze autobus się wchrzanił  jakby nie widział! .. i stanął ! No jeszcze jeden zakręt i ojojoj  8:10 .... d..... blada jestem załatwiona. Ale auta prezesa jeszcze nie ma ... to dobrze:)
Trzask drzwiami i  galop do biura... No, tylko kwadrans spóźnienia. Cicho... Na paluszkach do biurka...... Dzień dobry, panie prezesie....Kurcze, gdzie on dziś zaparkował?...  Co? Przepraszam, ale rura pękła i zalało sąsiadów... Tak, tak... Potop, można by powiedzieć...lało się u sąsiadów a  Pani Goździkowa  ma reumatyzm i trzeba było odwieźć do przychodni. Tak, tak ... już w porządku, tak.....
No i już jestem przy biurku . Dobra... kompa włączam. Mam nadzieję, że się zawiesi... O, zawiesił się.
-Hej, Krzyś ! Pomóż mi, bo grat znów padł. Czekaj, co się tak kulisz, puszczę cię na moje miejsce. Ależ ty jesteś inteligentny.
Hej, przestań się gapić na mój biust, bo do reszty zepsujesz twardy dysk. Komp zapalił!
Spojrzyj jeszcze raz na mój tyłek, to nie naprawisz już żadnego komputera.
Dzięki, Krzysiu, ale już możesz odejść ... Wreszcie mogę rozłożyć papiery i ... bilans czas zacząć.......
Osiemset tysięcy koma sto dwa i cztery dziesiąte złotego w pierwszym kwartale bieżącym... Tra la la, sześćset  tysięcy zero dwadzieścia osiem złotego w drugim kwartale bieżącym... osiemdziesiąt tysięcy trzysta i dwie dziesiąte zło... oj ziewa mi się jakie to nudne ...radyjko w kompie gra ..., “Don't Worry Be Happy “... ha ha ha happy och Bobbi ....... a z tobą osiem tysięcy koma pięćset czternaście złotych i pięćdziesiąt groszy w kwartale bieżącym...
No ... Już południe? Ależ ten czas leci... O!  Dzień dobry!  Nie, Panie Prezesie, nic nie mówiłam. Przerwę sobie robię, ...kawkę zaparzę ..a może dla Pana Prezesa też  ?.. nie ! a co? zebranie pracowników w konferencyjnym ?Tak, tak już idę, Panie Prezesie.
O, cześć, Helenka , co oni tam wymyślili z tym zebraniem? Nie wiesz? Co? Nie, nie płacz, na pewno nie będą zwalniać.
Nie, ciebie na pewno nie zwolnią. Pracowałaś rzetelnie. No, już.... Uważaj, drzwi. Popraw makijaż.
Puk puk....
Co... Ooo, jak miło! Dzień Kobiet, koledzy nie zapomnieli! Cóż za niespodzianka.
Dziękuję, ach, cmok cmok, dziękuję, panie Wacławie ... Dzięki, Krzyś ... nie, nie całuj, bo chora jestem.
Tak, tak... Muszę iść do łazienki. Nie, Krzyś , poradzę sobie sama . Hm... co my tu mamy... Co to za badyl? Aha, goździk. A ta paczuszka? Oo... rajstopy. Choroba, mogliby im powiedzieć, że komuna się skończyła i rajstopy są w każdym sklepie! Wolałabym nowy tusz do rzęs albo płytę  Sharleen Spiteri ...lepsze to niż te rajstopy ....
I po przerwie..... Do pracy, rodacy. Bilans, bilans fajny nie jest, bo .. don’t worry be happy ... siedemnaście tysięęęę... ziew...sto... Mogliby kupić wygodniejsze krzesła, boli mnie kark, a nie, my się na surowych deskach gnieciemy, a Prezes  ma nowego Saaba ..... zero pół procenta... trzydzieści dziewięć złociszy...
Ciekawe, co ta Anka taka wesolutka, podwyżki nie dostanie i tak. A  Adaś  coś zgaszony,... zieew... na dwa... sto sześćdziesiąt trzy tysiące zero dwanaście... o, już szósta? No i znowuż po godzinach ..... Spadam stąd.
Co to ja jeszcze muszę zrobić ... A, zakupy.... Powrót do domu ,ciekawe jakie niespodzianki znowuż na drodze będą ?! Sklepik jeszcze otwarty ,wskoczę zrobić zakupy ...O, jak tu ładnie... Kapitalizm fajna rzecz. Hm... Chleb, masełko. Odchudzam się, ominiemy więc słodycze...Hm, a co to? Jakieś nowe chipsy? I to w  promocji? E, spróbować można, diecie nie zaszkodzi.
Mała ta paczka....Nie wolę wrzucić sałatę ,rzodkiewki ..i do kasy... he he, tu bilans też robią.

No nareszcie w domu.... Ech... wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.... Okno otworzę, bo strasznie duszno ...
Co my tam mamy w telewizji... O " Majka" ..... jaki piekny bobas ...hihihi.....Wiadomości?  Marudzą nam w tym  rządzie, marudzą i nic z tego nie wynika. A podatki trzeba płacić.
Ale ten Jasiu P. jest jednak przystojny... Tak z profilu podobny do jest bardzo do agenta Tomka. Ma też takie atrybuty władzy,jest elegancki, ma drogie stroje, samochody, pieniądze, więc niczym się nie różnią - mówiła o nim w programie „Prosto w oczy"  Elżbieta J  z Moniką O.   Hihihihi ... Prognoza pogody... no wreszcie upały .......Klima w pracy ciekawe czy się sprawdzi ?.
Och nareszcie ...dobra, kąpiel z dużą ilością piany, wino i  " Nostalgia Anioła” mmm  ...Tak to jest w życiu.....oj jest! Skomplikowane, ale nie tak jak bilans w moim biurze.  Północ?  Jak ten czas galopuje. Jeszcze maseczka z błota  z morza martwego ... Ha, wyglądam jak żona Frankensteina, ale przynajmniej odstraszę włamywacza.
Nastawiamy budzik i spatki.... papatki .... oj miałam ciężki dzień.. Jutro ...a gdzie już dziś ! 
.....nowy piękny dzień ...!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz