19 września 2012

Pytania zadawane sobie


 
Co treścią jest uśmiechu 
i podania ręki? 
Czy nigdy w powitaniach 
nie jesteś daleka, 
tak jak bywa daleki 
człowiek od człowieka, 
gdy wyda sąd niechętny 
pierwszego wejrzenia? 
Czy każdą dolę ludzką 
otwierasz jak książkę, 
nie w czcionce, 
nie w jej kroju 
szukając wzruszenia? 
Czy na pewno, czy wszytko 
odczytujesz z ludzi? 
Wymijające słowo 
dałaś w odpowiedzi, 
pstry żart w miejsce szczerości - 
jak obliczysz straty? 
Nieziszczone przyjaźnie, 
lodowate światy. 
Czy wiesz, że przyjaźń trzeba 
współtworzyć jak miłość? 
Ktoś w tym surowym trudzie 
nie dotrzymał kroku. 
A czy w błędach przyjaciół 
twej winy nie było? 
Ktoś żalił się i radził. 
Ile łez obeschło, 
zanim przyszłaś na pomoc? 
Współodpowiedzialna 
za szczęście tysiącleci - 
czy nie lekceważysz 
pojedynczej minuty 
łzy i skurczu twarzy? 
Czy nigdy nie wymijasz 
cudzego wysiłku? 
Stała szklanka na stole 
i nikt jej nie spostrzegł, 
aż dopiero gdy spadła 
nieuważnym potrącona ruchem. 

Czy w ludziach wobec ludzi 
wszystko jest najprostsze?

Wisława Szymborska "Pytania zadawane sobie" (1954)

Obraz :  Tomasz Alen Kopera

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz