50 ginących cudów świata
Nie ujrzymy już oryginału Kapellbrücke w Lucernie, najstarszego w Europie - zbudowanego w 1333 r. - drewnianego mostu. Niedawno runęła dzwonnica San Dalmazio w Pawii. Kwaśne deszcze i sól morska zniszczyły posąg konny Verrocchia w Wenecji. Niewiele brakowałoby, a "poszukiwacze pamiątek" do końca rozłupaliby w Namibii jeden z największych meteorytów świata. Musimy się spieszyć, by zobaczyć krzywą wieżę w Pizie - co roku odchyla się od pionu o 1,5 mm. W parku Yosemite nie spotkamy niedźwiedzia grizzly, a w rezerwacie Ujung Kulon na Jawie - tygrysa jawajskiego. W ostatnich latach wymarły trzy z pięciu gatunków tygrysa, a w ciągu ostatniego stulecia ich populacja zmniejszyła się o 95 proc. Spośród jedenastu gatunków wielorybów sześć jest na wymarciu. Żyje tylko 300 górskich goryli. Nie wiadomo, czy uda się powstrzymać wysychanie delty Okawango, degradację Wielkiej Rafy Koralowej, wycinanie Puszczy Białowieskiej.
W Polsce na zawsze straciliśmy okazję zobaczenia żyjącego wśród wysokich traw strepeta i pustułeczki, siewki złotej i kureczki karliczki. Zanieczyszczone polskie wody przestały być ostoją jesiotra zachodniego. Rabunkowa gospodarka leśna i osuszanie bagien sprawiły, że nasze dzieci nie zobaczą powszechnej niegdyś norki europejskiej - podzieliła los tura i tarpanów. Przyrodnicy obawiają się, iż zginęły dropie, jaszczurki zielone i susły pręgowane. W Polsce wymiera lub silnie jest zagrożonych 140 gatunków zwierząt, na wyginięcie narażonych jest kolejnych 1300 gatunków, w tym 105 kręgowców.
Czy nasz świat jest światem destrukcji? Niejako na przekór historii i naturze wznosimy kopalnie uranu na najwartościowszych dla paleontologii terenach, prowadzimy autostrady przez ścisłe rezerwaty chroniące endemity - ginące gatunki roślin, których przyrodnicy nie będą w stanie odtworzyć, choć mogą zawierać rzadki materiał genetyczny, niezbędny do wyprodukowania szczepionek. Niczym konkwistadorzy budujemy potęgę naszego pokolenia na gruzach tego, co postawiono wcześniej. Cmentarze na pagórkach okazują się najlepszym miejscem do wznoszenia masztów przekaźników telewizyjnych, a na świętych górach wyznaczamy narciarskie trasy zjazdowe. Bawimy się też jak nasi przodkowie: w Chile urządzamy polowania na lwy morskie, w Azji - na niedźwiedzie, w Chinach - na tygrysy. Najbardziej ekskluzywne zegarki muszą mieć pasek z krokodylej skóry. Jesteśmy panami świata.
Obok nas wymierają całe plemiona - nie można już dotrzeć do autochtonów z Tasmanii, Indian Arawaków z Antyli czy Indian Beothuk z Nowej Fundlandii. Małe grupy etniczne są przesiedlane, a ich środowisko ulega gwałtownym przeobrażeniom. Wycinanie drzew w Malezji powoduje głód w plemieniu Penan. Saharyjscy Tuaregowie zmienili tryb życia z koczowniczego na osiadły - spotykani przez turystów przeliczają miejscową walutę na dolary i franki. Zanik toż- samości kulturowej często jednak prowadzi do frustracji i społecznej degradacji.
Na sporządzonej ostatnio przez UNESCO liście "ginącego świata" znajdują się 23 rejony, z których przynaj- mniej kilkanaście jest godnych najwyższej uwagi. Kolejne wyjątkowo cenne, a zagrożone zagładą miejsca wskazują autorzy raportów World Monuments Watch, następne wyliczają etnografowie, archeolodzy, ekolodzy, antropolodzy kultury, działacze Earth First! Jeśli chcemy zwiedzać świat, zacznijmy od miejsc i obiektów, które znikną w ciągu najbliższych 10-20 lat, do których nie zdążą dotrzeć nasze dzieci, a tym bardziej wnuki. Pamiętajmy o szacunku dla ludzi, miejsc, wartości przyrody. Musimy się spieszyć - czasu mamy niezwykle mało.
1. Sfinks
- monumentalny posąg, wykuty z budulca wrażliwego na erozję i następstwa chemicznego skażenia atmosfery, w ciągu ostatnich 40 lat stracił więcej niż przez co najmniej 40 wieków swojego istnienia. Odpadło kilka dużych fragmentów, ostatnio - bark. Dwutlenek siarki z pobliskiego Kairu (16 mln mieszkańców, przemysł i motoryzacja) powoduje kwaśne deszcze. Rzeźbie z piaskowca zawalenie grozi też z powodu obniżania się poziomu wód gruntowych, wibracji wywoływanych przez autokary. Japończycy proponują pokrycie piramid i Sfinksa ochronną warstwą plastiku, Amerykanie - otoczenie monumentu przezroczystym ekranem lub jak najszybsze ponowne zakopanie rzeźby w piasku. Niejednolita struktura Sfinksa jest szczególnie wrażliwa w miejscu, gdzie ludzka głowa łączy się z tułowiem lwa. Upadek Sfinksa - jeśli nie przeprowadzi się szybko skutecznych prac ratunkowych - jest kwestią kilku lat.
2. Jeździec madarski - wspaniałą płaskorzeźbę wyrytą na wysokości ponad 23 m w skałach twierdzy madarskiej w pobliżu miejscowości Szumen (Bułgaria) zaliczono ostatnio do najbardziej zagrożonych zabytków świata. Relief, któremu zagrażają kwaśne deszcze, mikroorganizmy i ruchy skorupy ziemskiej, pochodzi z I w. n.e. Coraz słabiej widać, że przedstawia jeźdźca na koniu, trzymającego w jednej ręce cugle, w drugiej zaś kopię wbitą w grzbiet umierającego lwa.
3. Bazylika neopitagorejska w Rzymie - znajduje się zaledwie 20 m od Porta Maggiore, tuż przy stacji kolejowej Stazione Termini. Rzymskie pismo "La Stampa" od lat prowadzi kampanię w obronie obiektu, którego nawom i trzem absydom szkodzą drgania powodowane przez przejeżdżające pociągi. Bazylika pochodzi z I w. n.e. i jest wyjątkowo ważnym pośrednim ogniwem między kulturą chrześcijańską a pogańską.
4. Arco di Traiano - Łuk Triumfalny cesarza Trajana w Ankonie z 115 r. Zabytkowi znajdującemu się w pobliżu dzielnicy portowej, narażonemu na wstrząsy, kwaśne deszcze i zanieczyszczenia z pobliskiej cementowni i huty, grozi zawalenie.
5. Wenecja
- od czasu katastrofalnej powodzi w 1966 r. z pomocą całego świata stara się powstrzymać osuwanie się ziemi. Budowane są kolejne śluzy, bez przerwy wypompowywane są wody gruntowe. Nocne przypływy oblizują jednak chodniki, krawędzie drzwi wejściowych w wielu domach znajdują się kilkanaście centymetrów pod wodą. Plac św. Marka zamienia się w sadzawkę, odpadają tynki, pękają domy. Zanieczyszczenia przemysłowe dopełniają obrazu zniszczeń.
6. Torre Pendente
- krzywa wieża w Pizie odchylona jest od pionu o ponad 5,4 m, waży 14,5 tys. t, wywierając dziesięciokrotnie większy nacisk na podłoże od dopuszczalnego. Wybudowano ją na wilgotnym, niestabilnym podłożu. By powstrzymać przechylanie się, poniżej fundamentów wywiercono ponad 350 otworów i wpompowano do nich niemal 100 t cementu - wieża przekrzywiła się jednak o kolejne 7,5 mm. Spodziewanych rezultatów nie przyniosło zeskalanie gruntów. Ostatnio zainstalowano 18 naciągów zakotwiczonych wokół pierwszej galerii wieży. Można jedynie opóźniać moment runięcia budowli - odchylenie od pionu zwiększa się o 1,5 mm rocznie.
7. Koloseum
- zbudowany w I w. przez Flawiuszów amfiteatr z 80 wejściami i czterema balkonami, z widownią mogącą pomieścić 50 tys. widzów. Toczyły się tam walki gladiatorów. Dziś trudno uwierzyć w dawną świetność tego obiektu. Zniszczony przez trzęsienie ziemi, eksplozje i wojny, częściowo rozebrany, sprawia przygnębiające wrażenie.
8. Partenon w Atenach
- z marmurowymi doryckimi kolumnami w doskonałych proporcjach był największą świętością Akropolu - znajdował się tam posąg Ateny dłuta Fidiasza. Rozpada się - podobnie jak Erechtejon i monumentalna brama Propyleje - z powodu emisji zanieczyszczeń, coraz większego ruchu samochodowego. Schronienie w muzeach znajdują kolejne rzeźby z Akropolu. Zarządzający kompleksem przed sezonem turystycznym dostarczają tu kilka ciężarówek kamieni, by zwiedzający mogli zabrać na pamiątkę kamyk z Akropolu.
9. Butrini
- w założonej ok. 1 r. n.e. osadzie w dzisiejszej Albanii odnajdujemy ruiny kolonii greckiej i miasteczka rzymskiego, term, świątyni Eskulapa, akropolu. Przed dziesięciu laty Butrini znalazło się na opracowanej przez UNESCO liście 23 szczególnie wartościowych, zagrożonych obiektów.
10. Trodenheim w Norwegii
- przyciąga drewnianą architekturą: pałacem królewskim Stiftsgarden z ok. 1775 r., magazynami portowymi, spichlerzami, domami mieszkalnymi. Społeczność świata chce zachować dla przyszłych pokoleń architekturę tego miasta poddanego sile upływającego czasu.
11. Musseden
- cylindryczną świątynię w północnej Irlandii (niedaleko Castlerock) wzniesiono pod koniec XVIII w. na bazaltowym, klifowym wybrzeżu, 50 m powyżej piętrzących się fal. Erozja brzegu powoduje, że wkrótce budowlę pochłonie ocean. Specjaliści uważają, że jedynym ratunkiem dla świątyni jest przesunięcie jej 20 m w głąb lądu. Czy zdążą ją ocalić?
12. Pałac Jelagina i zespół pałacowo-parkowy na wyspie w Sankt Petersburgu - zbudowany w latach 1818-1822. Znajduje się tam Muzeum Sztuki Dekoracyjnej XIX i XX w. Fundamenty i ściany nośne pałacu są w katastrofalnym stanie.
13. Ławra Kijowsko-Peczerska z XI w.
- jeden z najważniejszych obiektów religijnych prawosławia. Degradowana przez dziesięciolecia władzy rad, zamieniana w magazyny i obiekty użyteczności publicznej niedawno zaczęła wracać do poprzednich funkcji. Degradacja środowiska na Ukrainie ma także wpływ na los najważniejszych zabytków.
14. Hagia Sophia w Stambule
- kościół pałacowy był najbardziej reprezentatywną budowlą Bizancjum; po zdobyciu miasta przez Turków został zamieniony na jeden z największych meczetów. Świątynia znalazła się na liście 100 najbardziej zagrożonych obiektów świata, do czego przyczyniło się zagrożenie wodami podziemnymi i narastający ruch turystyczny. Podtrzymujące dach belki stropowe są w kiepskim stanie. Nieszczelny dach sprawia, że niszczeją freski i mozaiki.
15. Petra
- wykute w górach południowej Jordanii skalne miasto ma cechy zarówno arabskie, jak i hellenistyczne. Zachowane grobowce, teatr oraz świątynię odkryto dla współczesnego świata dopiero w 1812 r. Zabytki Petry niszczy nadmierny, wręcz masowy ruch turystyczny. Zadepczemy to, co chcielibyśmy, by zobaczyły nasze wnuki.
16. Timbuktu
- miasto w Mali będące jednym z najważniejszych ośrodków handlu na obrzeżach Sahary. Zachwyca charakterystyczna gliniana architektura (w tym meczet Sankore z minaretem w kształcie piramidy, stanowiący pierwowzór islamskich budowli Afryki, uniwersytet, pałace).
17. Nubijskie budowle od Abu Simbel po Philae
- giną, gdyż Arabowie nie są zainteresowani ich konserwacją, ponieważ są to obiekty chrześcijańskie. Pochodzące z XIII w. świątynie zniszczyła ubiegłoroczna, największa od kilkuset lat powódź. Po ustąpieniu wód zniszczeń dopełniły korniki i inne insekty. Zagrożone są malowidła ścienne w klasztorze w Starej Dongoli, który od kilku już lat ratuje Polska Misja Archeologiczna Uniwersytetu Warszawskiego i PAN.
18. Skalne kościoły Lalibela w Etiopii
- wpisane na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO - znajdują się na wysokości 2600 m n.p.m. Powstawały od końca XII w. Jedenaście świątyń łączy system drążonych w skałach tuneli.
19. Fort Bahla
- między XII a XV w. przeżywał okres świetności - wówczas w oazie Bahla (na terytorium obecnego Omanu) powstała fortyfikacja otoczona murem i górującymi nad okolicą wieżami z wypalanej cegły. Przyciąga tych, którzy chcą zobaczyć ślady dawnej świetności, nim wiatry pustyni zetrą fort z powierzchni ziemi.
- słynie z cytadeli Arg z XIV w., medresy Husajna Bajkry i wielkiego meczetu zbudowanego w XII stuleciu. Nieskuteczna konserwacja obiektów i narastające zanieczyszczenie powietrza sprawiają, że ginie jeden z najbardziej interesujących kompleksów staromiejskich.
21. Masaka - katedra we wsi Kitowu w Ugandzie. Pierwszy na Czarnym Lądzie duży kościół katolicki wybudowano w 1927 r. z materiałów lokalnych, głównie z drewna i szybko kruszejących cegieł. Afrykański klimat, trzęsienia ziemi, pospieszne wznoszenie obiektu i słaby budulec sprawiają, iż budowli grozi dewastacja. Ostatnio trafiła na listę 100 zagrożonych obiektów zabytkowych World Monuments Watch.
22. Angkor w Kambodży
- zarastający chaszczami kompleks świątynny o powierzchni niemal 400 km2, jedno z największych ar- cheologicznych bogactw Azji Południowo-Wschodniej. Ofiarami Czerwonych Khmerów, zabijających wrogich ludowi intelektualistów, było 1200 specjalistów dbających o świątynie zbudowane między IX a XV w. i dziś w zastraszającym tempie zarastające tropikalną roślinnością. Piaskowiec kruszy się pod dotykiem palców coraz liczniej przybywających tu turystów.
23. Tadż Mahal
- symbol wiecznej miłości, jeden z najpiękniejszych i najbardziej romantycznych grobowców świata, najsłynniejsza osobliwość Indii. Budowlę niszczą wiatry, kwaśne deszcze i narastający ruch turystyczny. W misterne marmurowe kraty grobowca wstawiono 43 rodzaje kamieni szlachetnych, między innymi nefryty, kryształy górskie, szafiry i diamenty, po których ślad już dawno zaginął. Pękają mury, osypują się tynki. Przy rozpoczętej w 1632 r. i trwającej 22 lata budowie grobowca dla ukochanej żony szacha pracowało 20 tys. ludzi. Wzniesiono go na pustyni niszczącej dziś jego piękno.
24. Kadżuraho
- kompleks świątynny ze znanymi na całym świecie rzeźbami przedstawiającymi sceny erotyczne, symbolizujące płodność i ciągłą odnowę świata, staje się ofiarą deszczów monsunowych i degradacji środowiska.
- zbudowany ze złocistych kamieni na pustynnym skrzyżowaniu szlaków karawan. Budowla pęka i traci pion, gdyż stoi na niepewnym podłożu.
26. My Son
- obecny stan kompleksu świątynnego w Wietnamie nie jest w stanie zaświadczyć o dawnej świetności. Amerykańskie bombardowania zniszczyły część budowli. Dewastacji ulegają ocalałe, lecz słabo konserwowane i wystawione na działanie monsunów fragmenty rzeźb, przetrzebiane przez "kolekcjonerów zabytków". Tropikalna roślinność zarasta stolicę starożytnego królestwa Champa.
27. Jufu Hall - świątynia chińska zbudowana ok. 1420 r., bogato zdobiona złotymi smokami. Drewniane elementy budowli gniją. Zapadły się prowadzące do niej schody. Na rekonstrukcję budowli brakuje funduszy.
28. Dwór Namseling w Tybecie
- to symbol ginącego świata buddyzmu. Niszczeją zabytkowe pałace, warownie, dwory. Kulturę Tybetańczyków niszczą okupacyjne wojska chińskie, protesty w tej sprawie prowadzone są przed ambasadami ChRL na całym świecie.
29. Lo Manthang
- świątynię wzniesioną w XV w. w pobliżu nepalskiego miasta do niedawna uznawano za przykład najlepiej zachowanej tradycyjnej architektury klasztornej regionu. Dziś katalog strat liczy kilkanaście punktów: podsiąkające posadzki, niszczejące freski, pękające ściany.
30. Stalowa bazylika St. Sebastian w Manili na Filipinach - została wzniesiona po trzęsieniu ziemi w 1863 r. Jest jedynym zachowanym obiektem tego typu na świecie. Budulca nie dostosowano jednak do tamtejszego klimatu. Szczególnie zagrożone są fundamenty, stal koroduje w przyspieszonym tempie wskutek narastającego zanieczyszczenia powietrza.
32. Casa Grande
- budynki naskalne w okolicach tego meksykańskiego miasta pochodzą z VI w. i są największym zachowanym skupiskiem tego typu budowli. Nie zabezpieczone i nie konserwowane niszczeją.
33. Fort Apache w Arizonie
- miejsce kaźni Apaczów, baza wypadowa kawalerii amerykańskiej, symbol podboju nowego świata. Wciąż pojawiają się pomysły ochrony 29 budynków, w których do 1922 r. stacjonowała armia amerykańska. Od tego czasu fort niszczeje.
34. Chan Chan
- stolica Inków była największym miastem Ameryki prekolumbijskiej. Do dziś zachował się podział na dziewięć dzielnic, w każdej znajduje się cytadela i pałac. Kryteria dostępu do poszczególnych obiektów określały linie podziałów ówczesnego społeczeństwa. UNESCO już piętnaście lat temu uznało strefę archeologiczną Chan Chan w Peru za miejsce, które należy chronić.
35. Grota Altamira w Hiszpanii
- zdewastował ją narastający ruch turystyczny. Można tu zobaczyć niszczejące jedno z najważniejszych malowideł naskalnych. Wizytę w grocie należy umotywować i zaanonsować kilka miesięcy wcześniej.
36. Ahu Tongariki
- centrum ceremonialne na leżącej na Oceanie Spokojnym Wyspie Wielkanocnej. Gigantyczne kamienne posągi niszczeją nie tyle wskutek kolejnych fal tsunami, ile coraz silniej zanieczyszczonego powietrza - także tutaj, na krańcach świata. Figury próbują ratować specjaliści z Zakładu Konserwacji Elementów Architektonicznych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
37. Delta Okawango
- do niedawna największa śródlądowa delta o powierzchni 15,5 tys. km2. Straty spowodowane silnym parowaniem nie są uzupełniane przyborem wód. Ginie rzeka, od której uzależnione jest życie milionów mieszkańców Angoli, Botswany i Namibii. To ostatnia ostoja 80 gatunków ryb i kilkudziesięciu gatunków roślin wodnych.
38. Amazonia
- przetrwało zaledwie 25 proc. pierwotnych, naturalnych lasów planety. Amazonia ginie dwukrotnie szybciej niż dziesięć lat temu. Jeśli tempo eksploatacji utrzyma się, puszcza przyciągająca swą tajemnicą zamieni się w ciągu najbliższych kilku dziesięcioleci w las gospodarczy. Przestaną wówczas istnieć nierozerwalnie z nią związane tubylcze społeczności. W tym stuleciu w samej Brazylii wyginęło 90 odrębnych kulturowo plemion. Od 1992 r. wycięto ponad 3 mln ha tropikalnej dżungli. Działacze Earth First! przypominają, że jedną z największych kompanii niszczących puszcze jest koncern Mitsubishi - prowadzi jedne z największych wycinek w Brazylii, Azji Południowo-Wschodniej, na Syberii, w Kanadzie i USA.
39. Park Serengeti
- olbrzymi ogród zoologiczny (14 750 km2), słynący z gigantycznej liczby gatunków drapieżników z wolna zamienia się w pustą, płaską równinę, po której rzadko przemyka w popłochu zwierzę. Czarny nosorożec wyginął za sprawą kłusowników. Choroby dziesiątkują lwie rodziny, turyści wypłaszają ptaki. Pojawiają się ogrodzenia utrudniające sezonowe wędrówki zwierząt.
40. Kilimandżaro
- trzy wierzchołki góry są uśpionymi wulkanami, pod nimi rozpościera się jeden z najważniejszych rejonów przyrodniczych afrykańskiego buszu. Żyją tu słonie, bawoły, lamparty i elandy. Faunę i florę degraduje narastający ruch turystyczny wokół szczytu.
41. Air i Tenere
- narodowy rezerwat przyrody w Nigrze (7,7 mln ha) chroni strusie, oryksy, gazele. Można tu zobaczyć także ostatnie arui i adaksy (zagrożony gatunek antylopy saharyjskiej). Ginie gorąca i jałowa kraina gór i pustyń.
42. Tsigny de Bemaraha
- ginący rezerwat przyrody na zachodnim wybrzeżu Madagaskaru, w kanionie rzeki Manambolo. Do niedawna zamieszkiwany przez wymierające lemury, wiele gatunków ptaków. Kolonizacja wyspy, polowania, karczowanie i palenie lasów, na których miejscu powstają tereny rolnicze, niszczą enklawę przyrody, chronioną kolejnymi rezolucjami UNESCO.
43. Great Bear
- największa puszcza klimatu umiarkowanego znajduje się w Kolumbii Brytyjskiej (Kanada). Kształtowała się przez 10 tys. lat. Żyją tu niedźwiedzie grizzly, których populacja w Ameryce Północnej zmalała w ciągu ostatnich dziesięciu lat o połowę, a w USA o 99 proc. Co drugi kanadyjski grizzly żyje w Great Bear. Można tu także zobaczyć ginące gatunki ptaków. Niestety, większa część puszczy wciąż nie jest chroniona. Przed wycinką próbują ją chronić Indianie Nuxalk i działacze Greenpeace, którzy podczas otwarcia Canadian House w Londynie (w uroczystości uczestniczyli premier Kanady i królowa Anglii) weszli na 50-metrową kolumnę Nelsona i rozwiesili 25-metrowy napis: "Boże, ocal kanadyjską puszczę".
44. Yellowstone
- najstarszy na świecie park narodowy. Skamieniałe lasy, ponad 200 aktywnych gejzerów, jeziora z wrzącą wodą. Zagrożeniem są poszukiwania górnicze i budowa kolejnych obiektów przemysłowych. Populacji niedźwiedzi grizzly (poniżej 200 zwierząt) grozi zagłada. Wcześniej wytępiono je w innym amerykańskim parku - Yosemite.
45. Park Everglades
- jeszcze do niedawna dzikie, podzwrotnikowe mokradła Florydy były ostoją rzadkich gatunków zwierząt: florydzkiej pumy i żółwi karety. Dziś także ten rejon jest zagrożony z powodu postępującej industrializacji, intensywnego rozwoju rolnictwa, wzmożonego połowu ryb i rosnącego zapotrzebowania na wodę pitną w okolicznych miastach. Przez ostatnich 50 lat wymarło tu 90 proc. gatunków ptaków i 80 proc. gatunków ryb.
46. Puszcza Białowieska
- ostatni skrawek puszczy, która przed wiekami rozpościerała się od Atlantyku po Ural. Dom dzięciołów białogrzbietych i trójpalczastych, sóweczek, włochatek, puchaczy oraz ostatnie naturalne miejsce bytowania jerzyków. Występuje tu ponad 5 tys. gatunków roślin naczyniowych i zarodnikowych oraz niemal 12, 5 tys. gatunków zwierząt. Puszcza podlega całkowitej ochronie po stronie białoruskiej, po stronie polskiej wciąż jest eksploatowana gospodarczo. Dzięki kampanii ekologów i mediów wicepremier Leszek Balcerowicz przyznał 20 mln zł na jej powiększenie. Ekolodzy przewidują jednak, że jedynie 6,25 mln zł trafi do parku. Szef MOŚZNiL, poddany presji drwali, nie potrafił w godzinnym wystąpieniu na temat Białowieży ani razu użyć zwrotu "park narodowy". Na naszych oczach i za przyzwoleniem reprezentujących nas polityków ginie ostatnia naturalna puszcza Europy.
47. Sanktuarium dzikiego życia Manas - jeden z najcenniejszych obszarów przyrodniczych świata rozciąga się pomiędzy równinnymi terenami trawiastymi w Indiach a tropikalnymi lasami Bhutanu. Choć ochroną objęto go w 1928 r., rezultaty nie są zadowalające: zmniejsza się liczba tygrysów (niegdyś były ich tu tysiące, dziś jest ich mniej niż sto). Wyginięciem są zagrożone populacje nosorożców, kotów bengalskich, czarnych langurów.
- do niedawna niezniszczalny podwodny ogród, rozkwitający od 8 tys. lat w tropikalnych wodach szelfu kontynentalnego. 4 tys. gatunków ryb, ponad 350 gatunków koralowców, dziesiątki gatunków węży morskich, małże, glony i skorupiaki to bogaty, złożony ekosystem porównywalny jedynie z tropikalnym lasem deszczowym. Karczowanie lasów, powodując erozję gleb, zmniejsza przejrzystość wód, ogranicza dostęp światła, przyczynia się do wymierania kolejnych gatunków. Koralowe szkielety niszczone są również przez turystów, natomiast ekosystem
49. Ziemia Atnhemm w północnej Australii
- należy do Parku Narodowego Kakadu. Znajduje się tu 190 stanowisk sztuki pierwotnej; najstarsze datowane są na 20-10 tys. lat p.n.e. Niedawno odkryto w tym rejonie jedne z największych na świecie złóż uranu. Wbrew protestom zaczęto je eksploatować - po wyłączeniu terenu kopalni spod administracji parku.
50. Krakatau
- cztery wyspy między Jawą a Sumatrą przyciągają turystów oczekujących dnia, gdy archipelag nagle pogrąży się w morzu. W 1883 r. nastąpiła tu najpotężniejsza z odnotowanych erupcji - w powietrze wyleciało niemal 21 km3 skał, huk słyszano w odległości ponad 4,8 tys. km, pyły wzniosły się na wysokość kilkudziesięciu kilometrów, a fale tsunami zniszczyły wioski i miasta nad Morzem Jawajskim. Z wysp pozostały niewielkie skrawki oblane morzem. Energia wybuchu była 2 tys. razy większa niż moc bomby atomowej zrzuconej na Hiroszimę. Następna erupcja zmiecie archipelag z powierzchni ziemi. Człowiek nie może ani przewidzieć działania natury, ani przeszkodzić jej siłom - pozostała mu rola obserwatora.
Źródło : Eryk Mistewicz, Tygodnik "Wprost", Nr 819 (09 sierpnia 1998)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz