...czyli jak zapewnić sobie nieśmiertelność ....
Jaka jest przeciętna kobieta?
Matka Polka czy raczej wyzwolona seksualnie, kusząca do grzechu Ewa?
Dlaczego niektóre kobiety uciekają od wizerunku wiernej żony?
Czy przeciętny mężczyzna jest bardziej macho, czy pantoflarzem, który co rano przynosi świeże bułeczki?
Jacy mężczyźni poświęcają życie jednej kobiecie i dlaczego to robią?
Dzięki temu najbardziej podstawowemu prawu przyrody jest możliwe trwanie gatunków. Pozostawienie po sobie potomstwa to jednak tylko z pozoru łatwe zadanie. Dla organizmów rozmnażających się płciowo proces ten zaczyna się już na etapie wyboru partnera seksualnego. Kłopotliwe może być jednak nie tyle znalezienie atrakcyjnego partnera, ile wybranie takiego, który przyjmie zaloty. Wbrew pozorom utrafienie przez mężczyznę w płodną fazę cyklu menstruacyjnego kobiety nie jest proste (zwłaszcza w przelotnych związkach), a ciąża i laktacja to dla matki duży wysiłek. W dodatku, aby mieć pewność, że potomek przeżyje i sam założy rodzinę, przekazując geny rodziców dalej, trzeba mu w tym pomóc, a więc inwestować swój czas, energię i zasoby w jego rozwój. Dopiero gdy wszystko odbędzie się pomyślnie, można będzie uznać, że wygraliśmy i osiągnęliśmy pełny sukces reprodukcyjny, zyskując nieśmiertelność dzięki genom obecnym w następnych pokoleniach.
W przyrodzie istnieją dwie drogi: wydać na świat jak najwięcej potomstwa i mieć nadzieję, że choć część przeżyje, albo mieć mniej dzieci, ale za to skoncentrować swoje wysiłki na tym, żeby osiągnęły dorosłość i się rozmnożyły. Te dwie drogi nazywa się w biologii strategiami rozrodczymi. U człowieka wiążą się one także z pozyskiwaniem partnera i tworzonymi relacjami - dlatego mówi się o strategiach seksualnych: długo- i krótkoterminowej. Obie mają taki sam cel, ale zupełnie inny sposób jego realizacji.
W ostatnim czasie antykoncepcja umożliwiła wprawdzie człowiekowi oddzielenie przyjemności z seksu od jego funkcji prokreacyjnej, nadal jednak (nieświadomie) kierujemy się instynktami ukształtowanymi przez tysiące lat ewolucji.
Zależnie od długości trwania związku oraz liczby partnerów seksualnych można mówić o dwóch rodzajach strategii seksualnych człowieka. Strategia długoterminowa ("jakościowa") polega na pozyskaniu jednego partnera i utrzymaniu z nim dłuższej relacji. Energia i zasoby są wydatkowane w tym przypadku oszczędnie i rozdysponowywane równomiernie między pozyskanie/zdobycie partnera oraz wychowanie/wspieranie potomstwa. Strategia krótkoterminowa to znalezienie jak największej liczby partnerów, z którymi wchodzi się w krótkie relacje. Energia i wysiłki koncentrują się na zdobywaniu kolejnych partnerów, a nie na wychowywaniu potomstwa. Takie zachowanie daje możliwość wydania na świat dużej liczby dzieci, ale nieinwestowanie w nie zmniejsza szanse na osiągnięcie pełnego sukcesu reprodukcyjnego.
Ponieważ osoba stosująca strategię krótkoterminową z założenia musi mieć większe grono potencjalnych partnerów, jej wymagania są mniejsze niż osoby stosującej strategię długoterminową. Nieświadomy wybór, którego każdy z nas dokonuje, można sprowadzić do dylematu - ilość kontra jakość.
Każdemu człowiekowi można przypisać konkretną strategię seksualną, bo każdy ma jakiś - ewolucyjnie zakorzeniony - "sposób" na przekazanie genów. Większość ludzi nie trzyma się jednej strategii, np. często zmienia partnerów, aż znajdzie tego, z którym tworzy trwały związek oparty na wierności.
Samica kontra samiec
Każda z płci ma przypisane odmienne role, związane z biologicznymi uwarunkowaniami. Wydanie na świat dziecka wiąże się z innym kosztem dla kobiety niż dla mężczyzny, którego rola może się skończyć właściwie już w momencie zapłodnienia. Kobieta przez dziewięć miesięcy jest w ciąży, a następnie kilka lub nawet kilkanaście miesięcy karmi dziecko piersią. Z tych uwarunkowań biologicznych różniących dwie płcie wynikają pewne "predyspozycje" do stosowania określonej strategii. Kobiety częściej stosują strategię długoterminową, ponieważ większość z nich wymaga od partnera w zamian za swoją dostępność seksualną udziału w wychowaniu potomstwa i partycypowania w kosztach.
Jest to zgodne z regułą występującą w przyrodzie - ta z płci, która ponosi większe koszty związane z rozrodem, selektywniej wybiera partnera płci przeciwnej. U większości gatunków to samice są bardziej obciążone, dlatego też między samcami dochodzi do ostrej rywalizacji o partnerkę. Samce muszą zachęcić wybrankę pięknym upierzeniem, wyrafinowanymi zalotami czy drogimi prezentami do dopuszczenia ich do rozrodu. Podobnie u człowieka - kobiety, najczęściej stosujące strategię długoterminową, bardzo restrykcyjnie podchodzą do wyboru partnera, któremu powierzają swoją płodność, a często też wyłączność seksualną.
(...) Skoro tak odmienne są "naturalne" strategie mężczyzn i kobiet, to w jaki sposób mogą oni tworzyć wspólnie relacje? W którym miejscu ich wymagania i potrzeby się spotykają?
Irmina Salska -"Wiedza i Życie" nr 9/2007.
Obrazy Adam Martinakis
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz